Relacja z wypadu na Słowację.
Po raz kolejny pojechaliśmy w minionym tygodniu na Kubińską Holę, na Orawie. Z tym wyjazdem związane było sporo obaw: dzień wcześniej wiało i padało, nad Europę nadciągnął ciepły front z temperaturami charakterystycznymi raczej dla wiosny, a w samym dniu wyjazdu, miało wiać niemal 50 km/h…
Jak się jednak okazało, mieliśmy szczęście! Nie dość, że idealnie wbiliśmy się w pogodowe okno, to jeszcze wykorzystaliśmy je w 100.procentach meldując się na miejscu punktualnie o 9.rano. Przejazd powrotny był o nawet o jakieś 10 minut krótszy i na mecie w Katowicach byliśmy przed 19.00.
Warunki śniegowe na Kubińskiej Holi.
Porównując dwa ostatnie wyjazdy, widać było jak bardzo góra ucierpiała na panującym w zeszłym tygodniu ociepleniu. Śniegu było wyraźnie mniej i – choć otwarte były wszystkie trasy – trzeba było w niektórych miejscach uważać na przetarcia i trawy. Najtrudniej było na objazdowej, widokowej nartostradzie numer 3 (niebieska). Miejscami była bardzo zwężona, a jeżeli wybrało się przejazd na skróty (na wysokości schroniska), to trzeba się było konkretnie napocić, żeby zjechać bez problemów.
Ciężko było też na wariancie czerwonej w rejonie środkowej stacji przesiadkowej, na odcinku ok. 100 metrów łączącym trasy numer 5 i 4 przewężenie było bardzo wyraźne.
Poza tym, stoki utrzymały swój kształt przez cały dzień i właściwie nie było muld i zalodzeń (co miało miejsce tydzień wcześniej).
Ogólnie, obecne niskie temperatury (umożliwiające pracę armatek) oraz opady naturalnego śniegu, powinny załatwić sprawę wspomnianych wyżej niedogodności.
Kolejki do kolejek.
Jak zwykle, większy ruch panował przedpołudniem, niż popołudniu (karnety czterogodzinne). Ludzi było jednak znacznie mniej niż w ubiegłym tygodniu, a najlepiej widać to na jednym ze zdjęć obok.
Taki widok, gdy podjeżdżało się do bramek jako pierwsza osoba w kolejce, wcale nie trzeba było długo szukać!
Prognoza pogody i sprawdzalność prognozy na miniony tydzień.
Jak Państwo wiecie, posługujemy się prognozami ze strony meteoblue.com, którą „wyłoniliśmy” na podstawie obserwacji kilku serwisów pogodowych w ubiegłym sezonie.
W minionym tygodniu prognoza ta:
a) trafiła idealnie z opisem zachmurzenia,
b) trafiła mniej więcej w opis temperatur (zapowiadane +3 było w warstwie szczytowej, na dolnej stacji było to +8),
c) nie trafiła w opis wiatru (zapowiadano wiatr do 45 km/h, tymczasem ledwo co dmuchało 😉
Generalnie, jak dla nas – ocena dobra 😉
Na ten weekend zapowiadany jest brak zachmurzenia i – co za tym idzie – opadów; wiatr słaby. Ważne jest jednak również to, co się tam obecnie dzieje: otóż do piątku włącznie ma sypać (i sypie!!!), a temperatury będą umożliwiały uruchomienie armatek! Będzie dobrze!